Właściwie, nie wiem od czego zacząć. (tyle tego) Nowe doświadczenia i inspiracje są niesamowite. Tak samo było w piątkowy wieczór. Był on pełen inspiracji z najwyższej półki.
Przyznam szczerze, że osobiście nie interesuję się trendami prosto z wybiegów, nie oglądam kolekcji światowej sławy projektantów. Do niedawna, interesowały mnie główne sieciówki.(łatwy dostęp, spory wybór itp.) Do niedawna dlatego, że doszłam do wniosku, (być może banalnego), że ciężko się w nich ubrać.(mówiąc bardzo ogólnie) Już nawet nie chodzi o jakość ubrań, (bo o tym innym razem), ale o to, że paradujemy wszyscy po ulicach w takich samych ciuchach. Niby każdy ma swój styl, łączy rzeczy inaczej, ale jednak cały czas są to, te same rzeczy. (mowa tu, o szczególnie "popularnych" ciuchach) Oczywiście nie przestanę od dziś wchodzić do sieciówek (:p), ale pomału otwieram się na "coś nowego". A czym jest to "coś"? Niczym innym, jak tylko pasją i twórczością ludzi. (Tak wiem, ubrania w sieciówkach też projektują i szyja ludzie:)). Jednak są takie osobowości, które potrafią stworzyć coś unikatowego, ze smakiem. Coś co podkreśli indywidualność. I właśnie
o takiej osobie, chciałabym Wam dziś przekazać kilka słów.
Tworzy modę właśnie dla indywidualistek. Stroje, łączą elegancję z prostotą. Wszystko to, stworzone jest dzięki tkaninom o najlepszej jakości i nietuzinkowych wzorach. W każdej kreacji widać, jak wielką pasją jest moda, dla projektantki.
W piątek miałam ogromną przyjemność gościć, na Świątecznym Pokazie Atelier Mkowalczyk. Nadal jestem pod ogromnym wrażaniem. Na początek, profesjonalizm. Choć nie bywam na tego typu imprezach, to jestem nim zauroczona. Całość pokazu - rewelacja. Niesamowity klimat. Już samo miejsce, tworzy wspaniałą atmosferę. Wszystko idealnie dopracowanie, aranżacja wnętrza, ozdoby, detale... To, co zobaczycie poniżej na zdjęciach, to tylko namiastka. Osobiście, zachwycił mnie również śpiew na żywo. Niesamowity głos, tworzący równie niesamowitą atmosferę. Kolejna rzecz, kreacje. Pełne oryginalności i pomysłowości. Eleganckie i niebanalne. Robią one oczywiście wielkie wrażenie, jednak szczególnie przykuwające są tkaniny. Być może dlatego, że zostały wyszukane przez Mkowalczyk, aż we Włoszech. Zarówno wzory, jak i jakość zasługują na dużą uwagę.
O perfekcje stylizacji, prócz oczywiście projektantki, zadbali: ekipa fryzjerska Fengii Pan Fryzjer, wizażystki Karolina Latko Make-Up Artist oraz Ewa Klaja, a także www.michalnowak.pl dobierając idealne buty.
Te kreacje są idealną propozycją dla poszukiwaczek niepowtarzalnego stroju na studniówkę, sylwestra, czy inną nadchodzącą okazję.
Co prawda, zdjęcia nie prezentują najlepszej jakości, jednak mam nadzieję, że choć trochę pokażą Wam, skąd moje zauroczenie wczorajszym wieczorem. :)
Wydaję mi się, że Atelier Mkowalczyk jest na tyle interesującym miejscem, że zajrzę tam
w spokojniejszy dzień i pokażę Wam go nieco więcej. :)
Jeszcze raz, wielkie gratulacje!
Jeszcze raz, wielkie gratulacje!
Swoją drogą, nie pamiętam kiedy ostatni raz, coś tak wychwaliłam. :p
(Powyższy post nie jest żadnym "blogerskim chwytem marketingowym", a jedynie moją opinią :))
Udanego weekendu!
Pozdrawiam :)
Tym razem nieco inna tematyka, jak można domyślić się po tytule posta chodzi o film. Nie byle jaki, bynajmniej nic luźnego i lekkiego.